NAZYWAM SIĘ
antek
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Psi Azyl u Żanety
Hej! Jestem Antoni. Moja mama, Fredzia, też do Ciebie napisała, Mikołaju. Mam około roku, trafiłem tu razem z bratem i babcią. Byłem dzikuskiem, ale powoli otworzyłem się na ludzi. Niestety nie mam szczęścia i nie znalazłem domu. A jestem już zaszczepiony, zaczipowany, wykastrowany i gotowy!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: